Kilka lat temu po raz pierwszy pojawiły się one w Lubaniu ale miasto pozbyło się ich wówczas, ponieważ firma będąca właścicielem stosowała nieuczciwe chwyty. Pod szyldem pomocy biednym przedsiębiorca zbijał własny kapitał. Ludzie wrzucając do nich odzież byli przekonani, że wspomagają ubogich. Jak się okazało, prywatna firma pozyskane rzeczy sprzedawała w sieci własnych lumpeksów, a pozostałą przetwarzała na czyściwo. Jednym słowem był to dla firmy niezły biznes.
- Nie miałam pojęcia, że ubrania trafiają do prywatnej firmy - mówi Halina Balińska z Lubania. - Byłam przekonana, że jest to zbiórka dla potrzebujących. Wrzucałam tu bardzo porządne ubrania. Teraz wiem, że biedni zupełnie nic z tego nie mają. To tylko nabijanie kasy prywaciarzowi.
Ostatnio w Lubaniu kontenery pojawiły się ponownie, ale jak się okazuje innej firmy. Tym razem postawił je przedsiębiorca z Nowogrodźca. Problem w tym, że pojemniki stojące przy drogach są samowolą. Postawiono je bez akceptacji właściciela terenu, czyli miasta. Wprawdzie przedsiębiorca wystąpił o zgodę na postawienie 6 pojemników, ale jej nie uzyskał. Nie bardzo przejął się jednak odmową bo i tak kontenery postawił a za zajmowane miejsce nie płaci nic. Można by się zastanowić, czy nie jest to swego rodzaju odciążanie ZGiUK-u, bo pojemniki lubańskiej spółki w ten sposób wolniej się zapełniają i w związku z tym rzadziej trzeba je wywozić, ale proceder nowogrodzkiej firmy, jak by na to nie patrzeć, jest nielegalny i jako taki nie może być zaaprobowany. Tym bardziej, że opłaty z tytułu zajmowanej powierzchni w kasie miejskiej bardzo by się przydały.
– Praktyki tej firmy to nieuczciwy proceder – mówi Henryk Kot z Urzędu Miasta Lubań. – Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem lecz nasze pisma nie są odbierane a telefon pozostaje głuchy.
Żeby było śmieszniej kilka dni temu – obok nowogrodzkich – pojawiło się także 5 kontenerów firmy, z którą mieliśmy do czynienia kilka lat temu. I to zupełnie na dziko. Nikt nikogo o zgodę nie pytał, z żadnym wnioskiem nie występował. Właściciel ze Skarżyska Kamiennej postawił je i już.
Miasto zamierza uporządkować problem, i podobnie jak uczyniło to kilka lat temu, zlecić ZGiUK-owi wywiezienie ich i zmagazynowanie na swoim terenie, oczywiście na koszt obu firm.
Z dnia: 2012-02-22, Przypisany do: Nr 4(435)